Kolejny filmik opowiada bardzo ciekawą historię. Chłopak nagrywa swoją dziewczynę, która pełna szczęścia biegnie w kierunku plaży w Sydney, aby wejść do wody i praktykować surfowanie, kiedy tuż przed dotarciem do brzegu, piorun uderza kilka metrów od dziewczyny. Dziewczyna niemal uległa zwęgleniu. Jej chłopak nagrywa to wszystko z odległości kilku metrów i oboje są ogłuszeni tym, czego byli świadkami.
Biorąc pod uwagę ten fakt, istnieje wiele negatywnych opinii na temat filmiku, ponieważ nie wyklucza się, że to nagranie nie jest prawdziwe, zwłaszcza przez bliskość padającego pioruna, zaledwie 30-40 metrów od dziewczyny, co doprowadziłoby do błyskawicznego upadku lub nawet do ogromnego porażenia prądem. A Ty, co myślisz? W takim lub innym przypadku, filmik nie przestaje być szokującym i przytłaczającym.